wakacje

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:35, 29 Cze 2009 Temat postu:

-nie bopje....tylko dopiero cię poznałem i..........-spojrzałem na niego rumieniąc się a on tylko klepnął w posadzke pomostu, dajc mi znak żebym sie połozył. Trcohę sie wachajac połozyłems ie obok czerownowłosego, nie wiedząc co sie stanie- Mi...mieszkasz...tu?-zapytałem nie pewnie, a on tylko na mnie spojrzał z tym słodkim usmeichem

sweetaya · Wysłany: Pon 13:39, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Ta.. przybrani rodzice wysłali mnie tu żebym "sobie odpoczął.- Ostatnie powiedziałem skrzeczącym głosikiem naśladując macochę.
-A ty?- zapytałem obserwując go uważnie, to była szansa żeby się czegoś o nim dowiedzieć.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:42, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Ekhmmm....mieszkam tu niedaleko z.....wójkiem-Nie chciałem mu powiedize że nie mam żadnej rodziny, znam go przeciuerz od 10 minut, nawet mniej. Trozke sie spiołem- W sumie to mieszkam tu ni praqcuje czasem naplaży- pwoiedizalem spokojnie ale coś mi się zdawało że on wie że ja coś przezd nim ukrywam, al nie musz emu się tłóumaczyc to obcy...nie chce by mnei ktoś zranił

sweetaya · Wysłany: Pon 13:46, 29 Cze 2009 Temat postu:

Spiął się lekko, czyli coś kręci, ale na razie nie będę naciskał.
-Pracujesz? to ile ty masz lat- zapytałem podejżliwie, wyglądał na młodszego ode mnie. dziwna sprawa pomyślałem uważnie obserwując zmiany w jego mimice.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:48, 29 Cze 2009 Temat postu:

-15-powieidzałem i wtałem do siadu i objąłem kolana pod brode i potem objąłem je ramionami. On zauwarzył ze jest mi zimno i ku mojemu zdziwniu przytulił mnie

sweetaya · Wysłany: Pon 13:51, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Nie za młody jesteś na pracę?- zapytałem owiewając jego ucho swoim oddechem. Z zadowoleniem podziwiałem jego rumieńce.
-Chodmy do mnie będzie Ci cieplej.- powiedziałem czekając na jego reakcje. odejdzie wkurzony, przywali mi, czy się zgodzi zastanawiałem się wstając.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:53, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Nie chce ci psarwiać problemu, muszę już iuść-pwoiedizałem i wtsajac chciał zejść z pomostu gdy nagle on chwycił mnie za nadgarstkek i objał w pasie, spojrzał na mnie i bez słowa wszeł ze mną do domku.

sweetaya · Wysłany: Pon 13:56, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Zaraz zacznie padać, nie puszczę Cię w taką pogodę, zaraz się przeziębisz.-
powiedziałem poważnie prowadząc go do salonu. Ostrożnie posadziłem go na fotelu.
-Napijesz się czegoś?- zapytałem uśmiechając się jak małe dziecko, które dostało cuksa.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:59, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Nie diszekuje...-powiedizałem zakłopotany i usiadłem na kanapie. Z kominka ulatywąło dizwne ciepło. Podkulił nogi pod siebie patrząc na tlące sie płomienie. Ngale poczuł jak ktos obejmuje mnie kocme, spojrzałem na czerownowłosego, który usiał obok mnie iprzytulił mnie do siebei okrywajac szczelniej materiał i wzmocnił uścisk.Przyznam że był mi ciepło, chcoć troche ne pewnei pozwalał sobie na przytulanie z chłopakiem. Czułęm jego spojrzenie na soebie.Oparłem spokojnei głowe na jego torsie, przyznam że jest dobrz zbudowany

sweetaya · Wysłany: Pon 14:03, 29 Cze 2009 Temat postu:

słodki jest pomyślałem kiedy się do mnie przytulił. Niepewnie przejechałem opuszkami palców po jego policzku. Spojrzał na mnie lekko wystraszony. Krople deszczu zaczęły dudnić o szybę.
-Mówiłem?- zapytałem zadziornie.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 14:08, 29 Cze 2009 Temat postu:

Spojrzałem na niego a on tylko się uśmeichnał i wzmacniał co jakiś czas uścisk wokół mojej talii. Było mi talk bardzo ciepło, że nie mogłem wytrzymać Miałem ochote go wycałwoac za tociepło. Ale on jest facetem wic się powstrzyamął, a pozatym zanm go dosłowmie chwile. Nagle stało się cos co mnie przeraziło. Uniusłó moją brode i pocłował mnie. Popchnałem go i uciekl;em na deszcz i nie obchodizło mnie jak było zimno. Biegłem przez plaze uciekajć do domu a on wybiegł za mną[/code]

sweetaya · Wysłany: Pon 14:12, 29 Cze 2009 Temat postu:

Wiedziałem! trzeba było zwolnić tempo, mały szybko biega trzeba przyznać W końcu go złapałem, próbował się wyszarpnąć, ale byłem silniejszy. Nie miałem wyboru, trochę niedelikatnie przygniotłem go do najbliższego drzewa.
-Wybacz mi mój aniele, nie chciałem Cię wystraszyć, zranić- powiedziałem poważnie
-skreśl niepotrzebne zażartowałem próbując go uspokoić, chyba tylko pogorszyłem swoją sytuację.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 14:16, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Zostaw mnie!!!!Pomocy.......-nagle mojim ciałej wstrząsnął kaszel. Był bardzo niezosńy iu czułem jak oddziałuwuje na mnie. Czerownowłosy uniusł mnie i tak trzymajc w ramionach zaniusł mnie szybko do domku. Dotarlismy a on zaprowadizł mnei do swojego pokoju i połozył na łóżku, przyjkrywaja c kołdra. Czułem zimno, nie wiem ile miałem gorączki a wyraz twarzuy starszego był zaniepokojony- Prz....Przeprasza.....-pwoeidizałem przsypiajac

sweetaya · Wysłany: Pon 14:22, 29 Cze 2009 Temat postu:

Mi się wydaje, czy ten chłopak mnie właśnie przeprosił? Musiał sporo wycierpieć Uśmiechnąłem się smutno i delikatnie pocałowałem go w policzek. zamruczał przez sen. Zarzuciłem jeszcze na niego koc i zszedłem do kuchni, zrobiłem sobie gorącej czekolady i wróciłem do niego. Na razie leżał spokojnie. W nocy zaczął się rzucać, delikatnie go przytuliłem, uspokoił się i oplótł mnie w talii, zasnąłem.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 14:26, 29 Cze 2009 Temat postu:

Obudziłem się. Promienie słoneczne okalałay moją twarz, poczuł jak coś mnie przytulka do siebei. Był to ten chłopkak z wcozraj. Przerażony otworzyłem oczy. Byłem nagi i on też. Cyz on mnie...... Odskoczyłem od niego szybko a on sie obudził i i spojrzał na mnie, był lekko zmartwiony
-Co ty mi....- dotknął dłonią mojego czoła