wakacje

sweetaya · Wysłany: Nie 11:56, 28 Cze 2009 Temat postu: wakacje

Utknąłem w jakiejś dziurze, jest jedno wielkie jezioro z pomostem, wzdłuż linii kąpielisk postawione jest kilka domków wypoczynkowych, dalej ciągnie się już tylko las, który szumi miarowo uspakajając większość osób "rodzice" przywieźli mnie tu żebym sobie odpoczął ta jasne wszedłem smętnie na pomost i usiadłem.

Sajferstyle · Wysłany: Nie 11:59, 28 Cze 2009 Temat postu:

szedłem spokojnym krokiem przez plaże, przy okazji oglądąłem domki wyoczynkowe. Tak bardzo chciałbym by stać mnie było na którys z nich. Lecz życie jest życiem. Moją uwage przykuł ktos siedzacy na pomoście

sweetaya · Wysłany: Nie 12:03, 28 Cze 2009 Temat postu:

wyciągnąłem mp3 i zacząłem słuchać muzyki, nagle zauważyłem kogoś zbliżającego się w moją stronę. Przyjrzałem mu się, a w głowie pojawiła mi się jedna myśl anioł. był to niewysoki chłopak chyba młodszy ode mnie, słońce odbijało się od jego niesamowitych białych włosów tworząc złudzenie aureoli.

Sajferstyle · Wysłany: Nie 12:07, 28 Cze 2009 Temat postu:

zacząłem iśc powoli w storne chłopaka chcąc wyminąc jego domek i pójść dalej. Kiedy tak sie stało, czułem jego spojrzenie na sbie. Stanąłme chwile i obruciłem głowę w jego strone. Nie zastanawiajac się dalej poszedł wzdłuż plaży, choć korciło mnie by spojrzeć na niego ponownie

sweetaya · Wysłany: Nie 12:12, 28 Cze 2009 Temat postu:

mój anioł spojrzał na mnie paraliżując mnie swoim wzrokiem, po czym odwrócił się i poszedł dalej. O nie nie tak łatwo. pomyślałem i zerwałem się z pomostu. Podbiegłem do niego i odwruciłem go w swoją strone.
-Jestem Arin.

Sajferstyle · Wysłany: Nie 12:15, 28 Cze 2009 Temat postu:

przerazony patzrałenm w te jego cudowne oczy. A on nic tylko sie usmeihcnął. Przyznaje że jest przystojny ale żeby tak odrazu ludiz zaczepiac kiedy mu się zechce? Nie ma mowy. Nie znam go, pewnie jakis bogaty przychlast. Wyrwałem mu się i zacża iśc wzdłuż plaży ale on nie odstąpywal mnie na krok.
-Zostaw mnie!!!!

sweetaya · Wysłany: Nie 12:18, 28 Cze 2009 Temat postu:

-Hej mały spokojnie, chce tylko pogadać.- Powiedziałem podnosząc ręce w obronnym geście. kurcze chyba go wystraszyłem, nie oto mi chodziło
-Sory jak Cię wystraszyłem

Sajferstyle · Wysłany: Nie 12:20, 28 Cze 2009 Temat postu:

przystanołem spokojnie widząc jak ten kłopocze sie widząc moją naburmuszoną mine. Uspokoiłem się a ona spojrzał na mnie z uśmeichem i musze przyznac że uśmeicha się bardzo ładnie
-Ok jestem Allen, ale z regułu inni ludzie nie biegaja za innymi żeby się przedstawiuć

sweetaya · Wysłany: Nie 22:00, 28 Cze 2009 Temat postu:

bo nie dostrzegają twojej urody pomyślałem.
-Zazwyczaj nie biegam za innymi, żeby się przedstawić, ale jesteś tutaj chyba jedyną osobą z którą mogę pogadać- powiedziałem uśmiechając się niewinnie. cuda się zdarzają pomyślałem prowadząc go na pomost.

Sajferstyle · Wysłany: Nie 22:15, 28 Cze 2009 Temat postu:

nne pewnie udałem się za czerwonowłsym choć ie abardzo mi to pasowało, gdyż dopiero co pozzałem i on juz mnie zaprasza do siebie pewnie to jakis zboczeniec, lub gej, no ale cuz sam musze prtzyznac ze jest przystojny i co racja nie ma nikogo z kim można gadać

sweetaya · Wysłany: Nie 22:23, 28 Cze 2009 Temat postu:

odwróciłem się do niego wyglądał jakby szedł na ścięcie.
-Spokojnie, nic Ci nie zrobię. nie bez twojej zgody dodałem w myślach. Usiadłem spokojnie na molo zwieszając nogi w dół, tak że prawie dotykały wody.
-Czego słuchasz? Bo ja rocka- powiedziałem spokojnie patrząc w bezchmurne (na razie) niebo. z południa powoli napływały niezauważone przez nikogo chmury.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:21, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Różnie, ale bardziej j-rocka- powiedizałem spokojnie nie patrząc na niego tylko w bezchmurne(narazie) niebo. Dostrzegłem jednk kątem oka ze przybliża swoją dłoń do mojej o którą się opieram

sweetaya · Wysłany: Pon 13:25, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Jakiś konkretny zespół?- zapytałem, przysuwając się do niego. Nie wiem dlaczego ale coś ciągnęło mnie do tego chłopaka. Kątem oka cały czas go obserwowałem, niby przez przypadek dotknąłem jego dłoni.

Sajferstyle · Wysłany: Pon 13:27, 29 Cze 2009 Temat postu:

-Wiesz, chyba The Gazt.......Co...co robisz?- zapytałem lekko spanikowany gdy spojzałem na niego a on był juz dostatecznie blisko mnie. Patrzylismy sobie w oczy. Nie mohgłem oderwac od niego wzorku, był taki hipnotyczny. Odsuwałem sie lekko do tyły, ale on sie przysuwał

sweetaya · Wysłany: Pon 13:30, 29 Cze 2009 Temat postu:

-nic- powiedziałem niewinnie słodko się uśmiechając. Znowu się do niego przysunąłem i położyłem się na deskach pomostu.
-Nie bój się mnie, słowo, że Cię nie skrzywdzę, ok?- Zapytałem patrząc w jego oczy. kurcze czemu on się tak boi, czy ja taki straszny jestem?